Nie skończą się jej baterię, ekran się nie stłucze, nie będzie poza zasięgiem – mapa turystyczna jest zdecydowanie tym przedmiotem, o którym nie wolno zapomnieć pakując się na wędrówkę. Nawet gdy wybierasz się na krótką wycieczkę w „oswojone” okolice, zabierz ze sobą mapę – nie tylko się nie zgubisz, ale być może pomożesz innym w znalezieniu właściwej drogi.
Telefony komórkowe zastępują nam coraz więcej urządzeń i gadżetów codziennego życia. Dzięki aplikacjom mamy łatwiejszy dostęp do wielu usług, a wiele z nich dba także o nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Sami polecaliśmy kilka apek przydatnych w górach (przeczytaj tutaj). Jednak – mimo wszystko – proszę, nie rezygnujcie z tradycyjnych map turystycznych. To na nie można liczyć w najbardziej ekstremalnych warunkach, gdy zawiedzie cywilizacja i technologia, zniknie prąd, zasięg i GPS. Jak wybrać najlepszą mapę i czy taka w ogóle istnieje?
Nie istnieje chyba mapa idealna, a przede wszystkim nie istnieje mapa uniwersalna. Z mapą Europy czy Polski raczej w górach nie zawojujemy wiele, dlatego oczywiście pierwsza sprawa to wybór właściwego „kawałka” terenu. Dla ułatwienia skupmy się na Polce. Najprostszy przykład: jedziesz w Bieszczady mapa tych gór będzie właściwa – to jasne dla każdego. Lecz kiedy wybierasz się np. w Beskidy, wybierz mapę konkretnego pasma: Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Makowskiego.
Zwróć uwagę na datę wydania lub informację o aktualizacji mapy. To bardzo ważne, ponieważ zmiany przebiegu szlaków zdarzają się dość często i warto mieć rozeznanie w tym zakresie. Jeśli jednak w terenie zobaczysz rozbieżności, kieruj się drogowskazami i znakami. Być może zmiana jest na tyle świeża, że nie ma jeszcze odwzorowania na mapie.
Zanim zatem zdecydujesz się kupić mapę, musisz – przynajmniej w przybliżeniu – znać teren, w który się wybierasz. Jeśli to weekendowy wypad zazwyczaj wystarczy ci jedna mapa turystyczna. Co zrobić w przypadku dłuższych wędrówek po większym terenie – jedna mapa czy wiele? Tu przechodzimy do zagadnienia skali i czytelności mapy.
Przypomnę tylko podstawowe wiadomości, które mogą być przydatne podczas wybierania mapy i rozmowy z miłą obsługą w sklepie. Mapa z dużą skalą jest bardziej dokładna, bo zawiera więcej szczegółów, obejmuje też zdecydowanie mniejszy obszar. Duża skala to np. 1:10 000, 1: 20 000, 1: 30 000. Analogicznie mapa z małą skalą (w przypadku map turystycznych 1: 50 000, 1:60 000) przedstawia większy wycinek terenu, jednak jest przez to mniej szczegółowa. Nie zdziwcie się, że to samo pasmo ma kilka różnych map nawet tego samego wydawcy. Mapa Tatr obejmująca zarówno część polską, jak i słowacką, będzie miała małą skalę (np. 1:55 000), natomiast skupiająca się wyłącznie na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego lub obejmująca np. Tatry Wysokie – dużą skalę (np. 1:25 000).
Laikom przypomnę, że te cyferki oznaczają stosunek cm na mapie do centymetrów w terenie. Niewygodne prawda? Trzeba zatem skreślić trochę zer. Jeśli mamy mapę 1: 30 000 oznacza to, że 1 cm na papierze to 30 000 cm w terenie. Skreślamy dwa zera, żeby przeliczyć to na metry i wychodzi nam 300 metrów. Im większa skala tym mapa górska bardziej precyzyjna, a zatem przydatna szczególnie w nieznanym terenie. Pozwala łatwiej zorientować się w położeniu oraz zaplanować wędrówkę.
Wracając do dylematu z ostatniego pytania: jedna mniej szczegółowa, czy kilka bardziej szczegółowych map? Zazwyczaj wolę mapy bardziej szczegółowe, często w Tatry zabieram dwie mapy. Jeśli jednak wybierasz się na dłuższą wędrówkę i liczysz każdy gram w plecaku – jedna mapa będzie lepsza. W tym wypadku możesz też zdecydować, z jakiego materiału ma być twoja mapa.
Skala to nie jedyna różnica w mapach tego samego rejonu. Na drugim miejscu stawiam materiał, z jakiego są wykonane. Oferta wydawnictw obejmuje mapy turystyczne laminowane, klasyczne – papierowe, a także coraz popularniejszą grupę, czyli mapy z papieru wodoodpornego. Każdy z tych rodzajów ma swoje wady i zalety, które dobrze znać podczas wyboru mapy.
Wygląda, jakby wydrukowana na papierze mapa została „pocięta” na kawałki i każdy z nich został zalaminowany w plastiku. To rozwiązanie najlepiej ze wszystkich poradzi sobie w przypadku ulewy czy dużego opadu śniegu, a to górach sprawa niebagatelna. Laminacja jest bardzo trwała i mapa z pewnością posłuży kilka dobrych sezonów. Uwaga, jeśli używasz tej mapy długo (bo jej stan na to pozwala), sprawdzaj czy nie było zmian w przebiegu szlaków.
Tradycjonaliści powiedzą, że to jedyne prawdziwe mapy i nie będę się z nimi spierała. Przede wszystkim są produktem najtańszym i zdecydowanie najbardziej ekologicznym. Można im zapewnić odporność na wodę i śnieg – wystarczy w tym celu zaopatrzyć się w mapnik.
Według mnie są to najbardziej uniwersalne mapy turystyczne, łączące w sobie zalety zarówno map papierowych, jak i laminowanych. Są lżejsze od laminowanych, a jednocześnie zachowują odporność na wodę i śnieg. Cenię je także za to, że zmieszczą się w każdą kieszeń kurtki czy plecaka, bo bez problemu można je zrolować.
Diabeł w tkwi szczegółach i warto na nie także zwrócić uwagę przy wyborze mapy. Oto czym jeszcze charakteryzuje się dobra mapa turystyczna.
Jeśli zastanawiasz się gdzie kupić mapę, mam dobrą wiadomość – w Skalniku mamy nie tylko mapy turystyczne Polski, ale także najpopularniejszych kierunków trekkingowych. Zajrzyj do naszych sklepów lub na skalnik.pl i wybierz mapę na swoją najbliższą wycieczkę.
Na koniec raz jeszcze podkreślę – nieważne czy jedziesz w Tatry, Bieszczady, Beskidy czy Karkonosze mapa turystyczna jest niezbędna. Nie zastąpi jej żadna nawigacja ani aplikacja. Wybieraj taką, która jest dla ciebie najwygodniejsza bądź mieści się w twoim budżecie, ale miej ją zawsze pod ręką. I jeszcze jedno – naucz się z niej korzystać. Jak korzystać z mamy i kompasu w terenie, możesz zobaczyć na przygotowanym przez nas filmie: