To oczywiste, że na etapie planowania wypadu w góry nie myślisz o wypadku. Jeśli jednak chcesz działać odpowiedzialnie, musisz zawsze pamiętać, że coś może pójść wbrew założeniom. Z ubezpieczeniem jest jak z apteczką – w górach muszą być pod ręką “na wszelki wypadek”.
Mam ubezpieczenie w góry, choć wcale nie pragnę z niego korzystać. Ubezpieczenie to nie tylko wyprawa bez dodatkowego stresu. Odpowiednia polisa to czasem także grubszy portfel i szansa na dalsze realizowanie pasji. Jeśli przyszłoby mi zapłacić za akcję ratunkową lub leczenie po wypadku w górach, mógłbym zapomnieć o atrakcyjnych górskich wypadach pewnie na dłuższy okres czasu.
Zastanawiasz się czy potrzebujesz ubezpieczenia? Posłuchaj dwóch krótkich historii.
Oto pierwsza. Kiedy jechałem pierwszy raz na via ferraty wiedziałem, że jest kilka rzeczy, których wolałbym uniknąć. Na ich liście był wypadek, akcja ratunkowa, leczenie, nawet lot śmigłowcem. Brałem również pod uwagę, że sam mogę stać się zagrożeniem. Góry same w sobie nie są groźne, a wypadki nie zdarzają się bez udziału ludzi. Jadąc w Dolomity wiedziałem, że to ja mogę strącić kamień, który może wplątać w tarapaty nie tylko osobę idącą poniżej. Właśnie z tego powodu ubezpieczenia w góry muszą obejmować nie tylko koszty akcji ratowniczej i koszty leczenia, lecz także ubezpieczać od odpowiedzialności cywilnej.
Okoliczności wypadków są nie do przewidzenia. To już druga historia. Kilka lat temu pewien 19-latek otrzymał od słowackich ratowników rachunek na 15 tyś. euro. Wycieczka na Rysy nie zakładała pobytu w sąsiednim kraju. Tym bardziej nie zakładała innych przykrych zdarzeń. Wykupienie polisy, choćby na kilka dni, mogło zaoszczędzić mu przynajmniej sporych wydatków.
Wszystko zależy od twojego modelu działania. Osoby, które spędzają więcej czasu w zagranicznych górach niż w polskich, należą pewnie do mniejszości. Na rynku ubezpieczeniowym znaleźć można ubezpieczenia roczne i polisy na konkretne wyjazdy turystyczne. Sam skłaniam się do zakupu tych pierwszych. Nawet jeśli w “obce” góry wyprawię się raz do roku, to przecież często chodzę, a zimą szuram na skiturach w przygranicznych pasmach. Polisa ważna przez cały rok sprawia, że nie muszę przed każdą wycieczką, czy choćby przed rodzinnym wyjazdem na narty do Czech, myśleć na nowo o ubezpieczeniu. Jeśli jednak w góry nie wyruszasz zbyt często, to możesz ograniczyć się do ubezpieczenia wykupionego tylko na czas urlopu.
Wszystko co najważniejsze w ubezpieczeniu zawiera się w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU). Jeśli szukasz ubezpieczenia w góry, ale takiego z prawdziwego zdarzenia, to musisz wybrać takie, które w ofercie obejmuje tzw. sporty (czy aktywności) podwyższonego ryzyka. W górach powiedzmy powyżej 2000 m n.p.m. musisz liczyć się z przepaściami. Nawet jeśli masz stalowe nerwy i na eksponowanych graniach nie drżą ci kolana, to dla twojego ubezpieczyciela tego typu przygoda może być traktowana jako ekstremalna. Zauważ, że ubezpieczenia w góry obowiązują często do konkretnej wysokości nad poziomem morza oraz mogą być ograniczone terytorialnie. Przed planowanym wyjazdem upewnij się, że zakupiona polisa, w razie zaistnienia wypadku, zadziała w kraju, do którego się wybierasz. W ubezpieczeniu może pojawić się także limit czasu przeznaczonego na jedną wyprawę. Wiele rocznych ubezpieczeń jest skonstruowanych tak, że obejmują okres 8 pierwszych tygodni każdej wyprawy. Po tym czasie powinien nastąpić powrót. Istnieje możliwość przedłużenia tego okresu, ale zawsze wiąże się to z wykupieniem dodatkowego pakietu.
Ważnym kryterium wyboru ubezpieczenia są kwoty, na jakie ubezpieczenie to opiewa. Zwróć uwagę na najważniejsze wartości:
1. KOSZTY RATOWNICTWA I POSZUKIWAŃ
Ubezpieczenie górskie powinno mieć wysoką kwotę na pokrycie kosztów ratownictwa i poszukiwań. Musi uwzględniać również akcje ratownicze z użyciem śmigłowca. Teren górski jest terenem trudno dostępnym i dziś standardem są szybkie akcje z wykorzystaniem śmigłowca. Pamiętaj, że koszty śmigła, czy też koszty poszukiwań przy zaangażowaniu dużej liczby ratowników i sprzętu, mogą być ogromne. Możesz mieć pewność, że 5000 € to stanowczo za mało… Godzina lotu Słowackiego śmigłowca z ratownikami to rachunek na ok. 3-3,5 tyś. €, a godzina pracy ratownika 35-80 €. Rozbieżności w wyliczeniach zależą od trudności terenu, w jaki zadysponowani będą ratownicy. Koszt akcji w zachodniej Europie – na przykład w Alpach – będzie jeszcze wyższy.
2. KOSZTY LECZENIA
Wysoka kwota kosztów leczenia jest równie istotna. Każdy dzień pobytu w szpitalu może być wydatkiem na kilka tysięcy złotych. Koszty rosną znacznie jeśli wymagane jest przeprowadzanie zabiegów. Tylko niezbędne koszty leczenia pokrywane są z ubezpieczenia, a ubezpieczyciel pokrywa je tylko do sumy gwarantowanej. W tym zakresie nie warto oszczędzać. To co warto, to na pewno przeczytać uważnie warunki, jakie w tym zakresie oferuje towarzystwo ubezpieczeniowe.
3. ODPOWIEDZIALNOŚĆ CYWILNA
Kwota, do jakiej ubezpieczasz się z tytułu OC, zabezpiecza przed tarapatami w przypadku, gdy twoje działania wyrządza szkodę na innych osobach lub na mieniu. Kwoty mogą być w tym przypadku podzielone na różne limity dotyczące roszczeń osobowych i majątkowych.
4. KOSZTY TRANSPORTU
Ważnym kryterium kwotowym powinien być także dobór ubezpieczenia ze względu na pokrycie kosztów transportu poszkodowanego do kraju, a także transport zwłok. Najlepsze są te ubezpieczenia, które w tym aspekcie nie mają limitów.
Jest wiele opcji kupna ubezpieczenia. Dziś najpopularniejszym wydaje się kupno ubezpieczenia przez internet. Porównywarki i formularze wyliczające koszty ubezpieczenia, a następnie umożliwiające zakup polisy, do rzadkości nie należą. Jedną z najpopularniejszych porównywarek znajdziesz na stronach: www.polisaturystyczna.pl, www.rexio.pl, www.rankomat.pl. Kupna polisy można dokonać także u multiagenta (pośrednika) lub w towarzystwie ubezpieczeniowym.
Ubezpieczenia można kupić czasem na miejscu. Zastanów się jednak, czy warto odkładać kupno polisy na ostatnią chwilę. Bywa nieraz tak, że lokalne służby ratownicze zalecają konkretnych ubezpieczycieli. Dla przykładu słowacka Horská záchranná služba poleca zakupić w Tatry ubezpieczenia www.union.sk. Kupno ubezpieczenia polecanego przez ratowników górskich lub wybieranego przez profesjonalistów (przewodników, instruktorów) to często oferta najbardziej godna zaufania.
W środowisku górskim dwie najpopularniejsze opcje to kupno polisy Bezpieczny Powrót polskiego PZU oraz wstąpienie do austriackiego klubu górskiego Alpenverein, w którym po opłaceniu składki członkowskiej na rok, zyskuje się również ubezpieczenie. Wiele osób zastanawia się co jest bardziej opłacalne. Pytanie Alpenverein czy Bezpieczny Powrót co roku wraca na górskich forach, w rozmowach w klubach wysokogórskich i na wspinaczkowych ściankach. Wybór jednej i drugiej opcji ma swoje plusy i minusy. Na początek porównam te dwa popularne ubezpieczenia dla alpinistów i wspinaczy, a później postaram się wyliczyć, co w każdym jest atutem, a co przysłowiowym “kruczkiem”.
Plusy ubezpieczenia członków Alpenverein:
Minusy ubezpieczenia członków Alpenverein:
Plusy ubezpieczenia Bezpieczny Powrót:
Minusy ubezpieczenia Bezpieczny Powrót:
Bez względu na to na jakie ubezpieczenie się zdecydujesz, zawsze dokładnie przeczytaj OWU, a przed wyjazdem przypomnij sobie, jakie obowiązują procedury zgłaszania wypadku i szkody oraz jakie są telefony alarmowe. Najpopularniejsze ubezpieczenia dla ludzi gór zakupić możesz przez internet. Wszystkie niezbędne informacje znajdziesz na stronach http://www.alpenverein.pl oraz http://bezpiecznypowrot.pl/.
Planując wyjazd we wszystkie europejskie pasma nie zapomnij wyrobić karty EKUZ. Darmową Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego wystawiają oddziały NFZ. Karta jest dokumentem potwierdzającym, że na terenie Polski jesteś osobą ubezpieczoną, a to oznacza, że w państwach Unii Europejskiej w Norwegii, Islandii, Liechtensteinie i Szwajcarii obejmuje cię opieka zdrowotna na tych samych warunkach, co obywateli tego kraju. Nie oznacza to zawsze w pełni nieodpłatnego leczenia, ponieważ sprawę kosztów regulują lokalne procedury. Kartę EKUZ należy wyrobić przed wyjazdem i zabrać ze sobą. Znacznie ułatwia ona procedury w razie wystąpienia wypadku czy konieczności podjęcia leczenia. Za granicą EKUZ nie sfinansuje jednak akcji ratowniczych czy poszukiwań, dlatego tak ważnym jest, żeby nie polegać jedynie na prawach przysługujących z tytułu powszechnego ubezpieczenia.